Termosy obiadowe od dawna są nieodłącznym elementem naszego zwykłego funkcjonowania biwakowego, zwłaszcza zimą, i nie tylko. Można je zabrać wszędzie – w podróż samochodem lub pociągiem, na trening lub do pracy. W lecie termos możesz napełnić wodą mineralną, lemoniadą lub mrożoną herbatą, aby ugasić pragnienie chłodnym orzeźwieniem. W jesienną lub zimową pogodę rosół, herbata lub kawa podczas wędrówki rozgrzewa od wewnątrz i sprawia, że wypoczynek na świeżym powietrzu jest znacznie przyjemniejszy i bardziej komfortowy. A podczas zimowej wędrówki, wyprawy, wspinaczki górskiej czy innej długiej podróży, termos jest niezbędny, aby w ogóle przetrwać.
Dlaczego niektóre termosy długo utrzymują temperaturę, a inne nie?
Każdy wie, że termosy obiadowe mogą utrzymać zimne napoje zimne, a gorące gorące, ale jak to działa? Nie wdając się w szczegółowy opis fizyki tego procesu, powiemy tylko, że efekt ten zawdzięczamy pomysłowemu systemowi izolacji pomiędzy ciepłą lub zimną zawartością termosu a środowiskiem zewnętrznym. Prosty system oparty jest na dwóch warstwach materiału izolacyjnego (szkło, stal, plastik, itp.), pomiędzy którymi wytwarza się próżnia.
Krótka historia termosów obiadowych
Wynalezienie kolby o podwójnych ściankach, która doskonale utrzymywała pierwotną temperaturę zawartości, miało miejsce ponad 100 lat temu. Początkowo celem nie były potrzeby krajowe. Zaczęło się od fizyków, którzy szukali sposobu na zachowanie gazów – wodoru i azotu – w stanie ciekłego skupiska. Pierwszy niemiecki fizyk Adolf Ferdinand Weinhold znalazł skuteczny sposób na przeciwdziałanie wymianie ciepła między substancją a otoczeniem, wymyślając pudełko z podwójnymi ściankami, z hermetycznej przestrzeni między którymi wypompowywane jest powietrze – bez powietrza, bez cząsteczek, bez wymiany ciepła.